Kogo choć raz w życiu nie bolała głowa? Mnie osobiście boli dość często, z różnych przyczyn, a to za długo siedzę na komputerze, a to nie wyspałam się. Jest wiele przyczyn, ale ja nie o tym. Na początku pierwsze co robiłam to leciałam po tabletkę, jak nie pomogła to brałam kolejną i tak trułam się dalej. Bo kilkanaście tabletek w ciągu miesiąca jest dość niezdrowe. Jakiś czas temu dość mocno bolała mnie głowa, najbardziej ból nasilał się jak wstawałam i siadałam. Starałam się przetrwać ten dzień bez tabletki. Siadłam na komputer i tak zaczęłam błądzić po Youtube. Natrafiłam na śmieszne filmiki i tak się wciągnęłam. Minęło pół godziny, a po bólu ani śladu ! Pomyślałam sobie, że to może przypadek. Kiedy ponownie bolała mnie głowa, włączyłam sobie moje ukochane Miodowe Lata (ach szkoda, ze nie puszczają tego serialu już w TV) i po całym odcinku ból zniknął.
Zastanawiałam się jak to możliwe dlatego poszperałam w internecie. Śmiech uwalnia endorfiny, które odpowiadają za poprawienie nastroju. Według wujka Google śmiech dodatkowo spowalnia wydzielanie hormonów stresu, co łagodzi bóle głowy,
brzucha, mięśni. Świetnie rozładowuje skumulowane emocje, daje upust
złości, smutkowi i strachowi. Czyli coś w tym jednak jest.
Śmiech stał się moim naturalnym lekarstwem na ból głowy. Jak tylko się pojawia to albo puszczam sobie jakiś śmieszny film, albo poczytam różne kawały czy pośmieje się z moja mamuśka (oj uwierzcie ta to dopiero potrafi rozbawić szczególnie przy oglądaniu zakupów Mango - post o tym pojawi się niedługo) i ból opuszcza mnie, a ja jestem szczęśliwa. Polecam wam wypróbować na sobie, gdy tylko będzie bolała was głowa - może i u was zadziała tak jak u mnie :)
VEA :)
Hehee dokładnie, też zawsze stosuję ten 'lek' :D zawsze chociaż troche pomaga
OdpowiedzUsuńNo popatrz i przez przypadek można taki cudowny lek odnaleźć :))) Ja dużo piję jak mnie głowa zaczyna boleć spróbuje i śmiech :))
OdpowiedzUsuńMuszę wykorzystać ten lek :)
OdpowiedzUsuńNie zauważyłam tej zależności, ale dobrze wiedzieć. A "Miodowe lata" dzisiaj widziałam w TV, nie pamiętam na jakim kanale-chyba Polsat Romans:)
OdpowiedzUsuńNa Polsacie 2 lecą odcinki o godzinie 16 :)
UsuńFajny znalazłaś sposób na ból głowy! :) Całkowicie naturalny :) Muszę spróbować i przyuważyć, czy i u mnie by się ten sposób sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, nie ma jak smiech i zdrowy dystans do samego siebie. Muszę wyprobowac na bol głowy. Na pewno nie zaszkodzi. Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńHm widzę zmiany
OdpowiedzUsuńCiekawy szablon
Śmiech jest lekiem nie tylko na ból głowy
Nie dość że za darmo, to jeszcze nie ma skutków ubocznych
Śmiech dobry na wszystko :) Uśmiechu na dziś :*
OdpowiedzUsuńto muszę spróbować z tym śmiechem,gdy zacznie boleć mnie głowa ;)
OdpowiedzUsuńja okropnie reaguję na zmianę ciśnienia :( może następnym razem uda mi się pokonać bol śmiechem :)
OdpowiedzUsuńOddawanie się przyjemnością to zawsze dobry sposób na wszelkie bóle :)
OdpowiedzUsuńNie bez powodu mówi się, że śmiech jest lekarstwem na wszystko !:)
OdpowiedzUsuńciekawy sposób :) mnie czasami boli, gdy za mało wody wypiję.
OdpowiedzUsuńŚmiech to zdrowie:) będę musiała wypróbować śmiechowej terapii:)
OdpowiedzUsuńNie ma lepszego lekarstwa na ból głowy :)
OdpowiedzUsuńŚmiech to zdrowie :) U mnie zależy jaki to ból głowy, jeśli migrenowy to niestety nic na niego nie pomaga :/
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o takim sposobie. ; ) na pewno to wypróbuję u siebie, a głowa boli mnie dość często. :D
OdpowiedzUsuńU mnie niestety się nie sprawdza ;) Dobrze, że Tobie pomaga :)
OdpowiedzUsuńświetny lek! :)
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? LEOPARD DRESS na blogu :)
Rzeczywiście, uśmiech pomaga na ból głowy. Wypróbowałam. Pozdrawiam i życzę zdrowia.
OdpowiedzUsuńMnie zwykle boli głowa w związku ze zmianą pogody i ciśnienia i tutaj niestety śmiech niewiele pomaga.
OdpowiedzUsuńo proszę - zdaje się, że już taka stara, a jednak co raz czegoś nowego się dowiaduję ;)))
OdpowiedzUsuńfajnie, może kiedyś i mi pomoże