Marion, Bibułki matujące mat express

Na samym początku przepraszam, że ostatnio tak rzadko tu bywam, ale do świąt mamy mieć wystawione oceny i jest bardzo dużo zamieszanie i zwyczajnie brakuje mi czasu :( Postaram się w ramach wolnego czasu napisać recenzje, które obiecałam, skończyć szablon i zacząć odwiedzać regularnie Wasze blogi, ale do póki nie skończy się matura mam mało czasu.


Bibułki matujące dostałam do przetestowania od firmy Marion. Moja cera jest mieszana, ale w strefie T, a szczególnie w lecie, bardzo się błyszczy. Bibułki te bardzo fajnie matowią cerę, lecz w moim przypadku na 2-3 godziny. Po tym czasie znów się błyszczy i muszę użyć kolejnej bibułki albo pudru sypkiego. Są one w kolorze jasnego brązu, ale nie trzeba się martwić, że osoby z jasną cerą będą miały plamy- nic takiego się nie dzieje :) Sama mam dość jasną cerę i nie psują one makijażu w ciągu dnia. Każda bibułka jest jednorazowa, i po użyciu należy ją po prostu wyrzucić. W opakowaniu jest ich 50 sztuk, wiec na miesiąc powinny wystarczyć, zważając na to, że idzie lato i skóra twarzy szybciej zaczyna się błyszczeć. Szkoda, że ten efekt nie utrzymuje się dłużej, no ale juz taka jest moja cera. Co do ceny to na internecie kosztują one ok. 8- 9 zł. 


Myślę, że warto wypróbować je na sobie, są praktyczne, bo opakowanie zmieści się nawet do kieszeni, a na lato będą w sam raz.


VEA :)
Udostępnij w Google +

Veronika (veronique228)

Nazywam się Weronika i prowadze tego bloga. Znajdziecie tu dużo postów urodowych, lifestylowych jak i wykonane przeze mnie DIY. Mam nadzieję, że miło spędzicie tu czas :) Więcej o mojej osobie w zakładce "O mnie".
    Blogger Comment
    Facebook Comment