Synergen, Krem matujący do cery mieszanej Fruity Flirt

Mój ulubieniec jeśli chodzi o kremy do twarzy. Moja cera dość szybko się przyzwyczaja do produktów i efekty kosmetyków z czasem przestają być widoczne. Na ten krem natknęłam się w Rossmannie. Kosztował mnie coś ok 7-8 zł.


Od producenta:
Pielęgnuj skórę łagodnym, matującym kremem, który został  opracowany specjalnie w odpowiedzi na potrzeby skóry mieszanej i skłonnej do zanieczyszczeń. Masło shea dostarcza jej codziennie intensywnego nawilżenia. Matująca formuła z cynkiem zapobiega błyszczeniu się skóry, dzięki czemu wygląda ona na delikatniejszą i bardziej równomierną. Odświeżający zapach trawy cytrynowej i bambusa sprawia, że codzienna pielęgnacja twarzy staje się wyjątkowym przeżyciem i pozwala uzyskać promienistą cerę. Tolerancja produktu przez skórę została potwierdzona dermatologicznie. Zawiera cynk, poprawia wygląd skóry i nie zawiera parabenów.

Moja opinia:
Na samym początku muszę o tym wspomnieć, ale od razu po otworzeniu urzekł mnie zapach, który jest typowo cytrusowy, ale bardzo delikatny. Sądziłam, że da podobny efekt jak krem matujący z Garniera, ale jestem pozytywnie zaskoczona. Z wchłanianiem nie ma tu problemu - kilka sekund i można robić makijaż. Matuje bardzo dobrze przez 5 godzin. Nawilża skórę przez cały dzień, nie powoduje przesuszenia jej. Po miesiącu było widać, że skóra wygląda lepiej. W czasie jego używania nie wyskoczyły mi jakieś niespodzianki. Skład też mi bardzo odpowiada. Stał się na dzień dzisiejszy moim ulubieńcem w pielęgnacji twarzy :)


Konsystencja jest zbita, ale niezbyt gęsta, przez co łatwo rozsmarować go na twarzy. Kolor jest lekko miętowy. Opakowanie zawiera 50 ml, a ze krem jest bardzo wydajny to starcza na bardzo długo. Nie spodziewałam się po nim jakiś super efektów, ale widać że nie szata zdobi kosmetyk. Opakowanie na półce średnio zachęcało mnie do kupna, ale nie żałuje zakupu. Polecam wypróbować jeśli Wasza cera jest mieszana, albo tłusta :)

Skład:


VEA :)
Udostępnij w Google +

Veronika (veronique228)

Nazywam się Weronika i prowadze tego bloga. Znajdziecie tu dużo postów urodowych, lifestylowych jak i wykonane przeze mnie DIY. Mam nadzieję, że miło spędzicie tu czas :) Więcej o mojej osobie w zakładce "O mnie".
    Blogger Comment
    Facebook Comment

50 komentarzy :

  1. Czaiłam się dawniej na niego, ale na razie kilka kremów czeka na zużycie. Kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. przydałby mi się, bo czasem święcę się jak bombka ;D ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. mam ten krem i jest na prawdę super mam również tej firmy żel do twarzy i jest rewelacyjny. w takim razie polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Skład - jak na produkt drogeryjny - całkiem niezły, choć ta gliceryna może niektórych zapychać. Z mojej strony, dla cery mieszanej, polecam Fitomed tradycyjny oraz Apis żurawinowy (1. bardziej nawilżający, drugi zaś lepiej ujędrnia, mimo wszystko wolę Fitomed). Mają bardzo dobre składy, działania matującego nie zauważyłam, ale liczy się dla mnie nawilżenie oraz odżywienie, w razie czego można sięgnąć po puder. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie wiedziałam, że ta firma ma kremy matujące ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mojej cery się nie nada, ale super, że Tobie przypadł do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z CHĘCIĄ zakupilabym ten krem ale niestety w uk nie ma Rossmanna ; ( pzdr

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten krem to coś dla mnie :) Potrzebuję czegoś, co porządnie zmatuje moją tłustą skórę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam go ostatnio kupić, ale jakoś wypadło mi z głowy i w sumie nie byłam do końca do niego przekonana, ale po tej recenzji na pewno kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę przyznać, że ma przyzwoity skład jak na drogeryjny krem ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. W sezonie grzewczym będzie dla mnie za lekki, ale na lato się nada. Muszę się za nim rozejrzeć, o nie miałam nigdy kremu tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak wykończę moje kremy to może się na niego skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze nie miałam okazji go wypróbować, ale w najbliższym czasie spróbuję :)

    Może masz ochotę na wzięcie udziału w konkursie, który organizujemy? Jesli tak, to zapraszamy tutaj: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=804415476252974&set=a.490758767618648.119463.482542631773595&type=1&theater

    OdpowiedzUsuń
  14. Kremów z Synergen jeszcze nie miałam, właśnie zaczęłam testować inny krem matujący więc na razie się nie skuszę, może innym razem sobie o nim przypomnę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam kiedyś krem z Synergen, ale chyba do cery suchej. Ten miała moja siostra i faktycznie cudnie pachnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. napewno wypróbuję , bo szukałam ostatnio fajnego kremu matującego :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie dla mojej cery on, ale dobrze, że u Ciebie się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie widzialam go wczesniej, ale moja Corka uzywa np. zelu do mycia twarzy tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajnie, że się sprawdza, pewnie po niego prędzej czy później sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo przyjemny kremik, jak widzę!
    Świetna cena! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Opisujesz bardzo zachęcająco:)

    http://kosmetycznieimodnie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. bardzo mnie zaciekawił:) może się na niego skuszę

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie miałam,ale jego zapach mnie kusi lubię takie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajny. Muszę wypróbować jak skończę kolejnego Garniera do cery mieszanej.

    OdpowiedzUsuń
  25. ja nigdy nie miałam żadnego kosmetyku tej marki. jeśli chodzi o pielęgnację to obecnie używam leków od dermatologa i zaraz przechodzę na apteczne ale już nie na receptę.

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo ciekawy krem.. fajnie, że tak fajnie się u Ciebie spisał:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajnie , że napisałaś o nim post ! :-D chciałam go wypróbować ale nie byłam pewna czy będzie dobry :)
    Pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Bliceryna na drugim miejscu, buuuu :/

    OdpowiedzUsuń
  29. Hmmm a właśnie się nad kremem zastanawiam. Poluję na Ziaję +25 ale u mnie jest nie do dostania... Więc może akurat Twój post mi pomógł :) Tym bardziej, że mam cerę mieszaną :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Fajny, dobry post- krem mi się na pewno przyda.

    OdpowiedzUsuń
  31. Dobry opis, chyba wiem, komu polecić ten produkt

    OdpowiedzUsuń
  32. Pozytywnie mnie zaskoczyłaś :) Nie podejrzewałam, że ten krem może być takim dobrym, cytrusowy zapach - uwielbiam, matującego efektu - zawsze poszukuję ;)
    Muszę wypróbować na swojej skórze ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. całkiem ładny skład ma ten skubaniec:D Świetnie, że Ci się sprawdził:)

    pozdrawiam ciepło
    :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ooo to koniecznie muszę wypróbować! :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  35. z synergen znam tylko korektor do twarzy, nic innego nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  36. Myślałam nad jego kupnem, ale akurat, kiedy poszłam kupić krem do twarzy, nie było go, kupiłam inny. Teraz po przeczytaniu Twojej recenzji wiem, że muszę go sprawdzić jak tylko skończę krem Eveline Argan Oil :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Mnie opakowanie też nie zachęca do zakupu i często pewnie przez takie szczegóły omija mnie sporo dobrych kosmetyków, a tak jak mówisz to porządny kremik :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie miałam tego kremu, ale może w przyszłości skuszę się na niego :-)

    OdpowiedzUsuń
  39. ciekawy kosmetyk :)))P.S zostałaś nominowana do Walentynkowego Konkursu - Serdecznie Zapraszam :))))

    mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/02/walentynkowy-konkurs-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  40. nie dla moich suchości na twarzy ale super, że u Ciebie się sprawdza:)

    OdpowiedzUsuń
  41. ciekawy krem , ale ja jednak bardziej zwracam na kremy do cery suchej

    OdpowiedzUsuń
  42. Nie wiem dlaczxego, ale jakoś mnie nie kusi ;p

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja na szczęście zmatowienia nie potrzebuję, bo moja skóra należy do suchej, zaś zapach na pewno bym polubiła, bo uwielbiam wszelkie cytrusowe zapaszki :-)

    OdpowiedzUsuń
  44. Z tego co piszesz wynika, że znalazłaś perełkę w niskiej cenie :]

    OdpowiedzUsuń
  45. Nie miałam go jeszcze mimo, że jestem maniaczką kremów. Też często muszę zmieniać, ponieważ skóra się przyzwyczaja.

    OdpowiedzUsuń
  46. widziałam go na półce, ale jakoś nie widziałam potrzeby kupowania go ;-)

    OdpowiedzUsuń