Zmieniłam adresy moich dwóch blogów, więc jak możecie to zasubskrybujcie mnie na nowo :) A teraz przejdę do recenzji :)
W dzisiejszej, krótkiej notce chce Wam przedstawić bronzer Inscene, który dostałam od koleżanki z Niemiec. W polskich drogeriach go nie ma, ale w drogeriach internetowych można na niego trafić.
Używam go dość sporadycznie, więc co mogę o nim powiedzieć?
Jest dobrze na pigmentowany i efekt na twarzy bardzo mi się podoba. Używam go głównie, gdy wychodzę na jakieś ważniejsze wyjścia typu urodziny, imieniny, wesele itd. Trzyma się cały dzień bez poprawek. Zawiera w sobie drobinki złota, które mi osobiście nie przeszkadzają, ale wiem, że nie każdy je lubi.
Dość łatwo zmyć go wieczorem. Na mojej skórze sprawdza się dobrze, natomiast u mojej koleżanki, której robiłam makijaż całkowicie się nie sprawdził, bo po krótkiej chwili zaczęły swędzieć ją policzki i musiała go zmyć. Wiec może wywoływać jakieś reakcje alergiczne. Opakowanie bardzo dobrze wykonane - mam pewność, ze w torebce mi się nie otworzy. Jedyne do czego mogę się przyczepić, to to, że strasznie szybko się rysuje. Jak wspomniałam wyżej nie używam go sporadycznie, a pudełeczko wygląda gorzej niż inne moje kosmetyki, które używam codziennie.
SPOKOJNYCH I SZCZĘŚLIWYCH ŚWIĄT !
VEA :)
Pierwszy raz widzę ten produkt.
OdpowiedzUsuńSpokojnych Świąt!
Fajnie się prezentuje, chodź ja bronzerów nie używam i póki co nie zamierzam :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo rzadko je używam :)
UsuńJa mam mój ukochany bronzer od Pupy i na razie nie szukam innego :) a używam często bronzerów.
OdpowiedzUsuńJa bardzo rzadko, ten dostalam a tak to nawet nie kupuje :)
UsuńZbyt pomarańczowo wygląda według mnie. :P Ja nie używam bronzerów. :)
OdpowiedzUsuńmuszę kupić sobie wreszcie jakiś porządny bronzer, bardzo mi takiego brak :(
OdpowiedzUsuńtaki bronzer by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńnie używam ;P
OdpowiedzUsuńuwielbiam bronzery:) http://madziakowo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, czy kosmetyki tej marki nie są dostępne w drogerii, która mieści się nieopodal Nature House. Swego czasu widywałam tam niemiecką i holenderską kolorówkę:)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia, sama chciałabym się troszkę więcej dowiedzieć o tym bronzerze :)
Usuń