Farbowany kolor brąz na włosach ma bardzo dużo osób. Dużo też wie, że ma on tendencję do rudych refleksów po wypłukaniu pigmentu. Też przez to przechodziłam. Ładny kolorek po farbowaniu, który po nie całym miesiącu przeistaczał się w sprane, brązowo-rude coś. Wyjście? Zafarbować ponownie. A co w przypadku jeśli ktoś nie chce za często farbować i niszczyć włosów albo chce zapuścić swój naturalny kolor? Farbując na czekoladowy brąz z Joanny, po miesiącu na mojej głowie było coś pomiędzy ciemnym blondem, a jasnym brązem. Rudości oczywiście też się pojawiły. Zapuszczałam swój odrost, więc nie chciałam już używać farby. Z pomocą przyszła mi tutaj najzwyklejsza gencjana.
Dodałam kilka kropel do 2 litrów wody i przez niecałą minutę płukałam w niej włosy. Oczywiście jak to ja ciągle zerkając w lustro nie widziałam dużego efektu i przedłużyłam czas jeszcze o minutę. Kolor chwycił mocniej, niektóre pasma miały fioletową poświatę, ale po 2 myciach zeszły.
Co mi dała ta płukanka ? Włosy zostały przyciemnione, co widać na poniższym zdjęciu, a rude refleksy wygasiły się. Co najlepsze, efekt utrzymał się ponad miesiąc! :)
Gencjana może lekko przesuszyć włosy, ale dobra odżywka czy też maska załatwi sprawę. Plusem tutaj jest to, że efekt trzyma się długo i nie trzeba co tydzień go poprawiać.
Przed:
Po:
Jak Wam się podoba efekt ?
VEA :)
Blogger Comment
Facebook Comment