"Perełka spogląda przez szybę z tylnego siedzenia samochodu. Nie ma ani smyczy, ani obroży. Ma z to zmiażdżone łapy. Krew rozbryzguje się po całym aucie. Perełka - dwuletni kundel z wypadku na drodze. Właściciel nie zostawił jej nic poza wyrokiem śmierci i kartonowym pudłem."
Takich jak powyżej, jak i innych przykładów okrucieństwa wobec zwierząt jest wiele, aż za wiele! Nie wiem skąd się to bierze, ale w ostatnich latach to się tak bardzo nasiliło, że jestem w szoku i nie potrafię oraz nie zamierzam tego zaakceptować ! Co chwile, czy to na internecie czy w telewizji słyszę o krzywdzeniu zwierząt, a najczęściej dzieci ! Co się dzieje z tymi matkami, że zabijają abo krzywdzą swoje dzieci ? Jak można w ogóle skrzywdzić swoje dziecko ?!! Nie mogę tego pojąć !
Nie dość, że rodzi się coraz mniej dzieci, to co chwilę jakieś giną. Jak nie matki je zabiją, to jakiś idiota wejdzie do szkoły i je zastrzeli.
Tak samo jak zwierzęta, nienawidzę zachowania, gdy rodzice kupują zwierzątko dziecku na urodziny itp. Zwierzę to nie zabawka, trzeba być za nie odpowiedzialnym. Czy dziecko które ma np.: 8 lat może być odpowiedzialne za nie? Wątpię. Tak, zdarzają się wyjątki, ostatnio oglądałam program o 12-letniej dziewczynce, która miała 50 świnek morskich, dbała o nie i chodziła z nimi na wystawy. Świnki były bardzo zadbane, miały dużo przestrzeni i widać, że szczęśliwe. Niestety w większości przypadków kończy się to tak, że zwierzątko się znudzi i albo rodzice muszą się nim opiekować, albo są inne sposoby na "pozbycie się go". Sama byłam świadkiem jak w mojej miejscowości zatrzymało się auto, otworzyły drzwi, ktoś wyrzucił suczkę na ulice i z piskiem opon odjechał... Czy tacy ludzie nie mają w ogóle sumienia ?! Nie wyobrażam sobie jak można skrzywdzić zwierzę, a tym bardziej własne dziecko!
Może ktoś z was umie odpowiedzieć na pytanie w temacie, bo ja nie potrafię...
Niedawno czytałam artykuły, które miały tytuły np.: "Przywiązał psa do samochodu i zaczął jechać..", "Zakopał psa żywcem, bo nie chciał jeść", "Ojciec zabił dwójkę dzieci".
Sama mam szczeniaka dalmatyńczyka i nie wyobrażam sobie go skrzywdzić, ani pozwolić komuś go skrzywdzić. Zastanawiam się tylko co będzie dalej, może nie będzie potrzebny koniec świata, bo ludzie sami się pozabijają.
Blogger Comment
Facebook Comment