Współprace - jak to jest ze mną ?

Dzisiaj drugi, dość inny post, a mianowicie jaki mam stosunek do współprac. Na początku blogowania, gdy chodziłam po bardziej znanych blogach byłam pod wrażeniem tego, że niektóre blogerki współpracowały z tak dużą ilością firm. Darmowe kosmetyki do testowania czy inne rzeczy to dość ciekawa opcja. Pomyślałam sobie "Wow, ja też tak chcę!" i zastanawiałam się kiedy dostanę maila z pierwszą współpracą. Czas mijał, a w skrzynce mailowej cisza. Któregoś dnia wchodząc na bloga jakieś dziewczyny, która miała lekko ponad 10 000 wyświetleń zobaczyłam łańcuszek banerów firm ! Pomyślałam sobie "Ale ma fajnie". Dzisiaj wiem jakie to było mylne.

Bardzo lubię chodzić po różnych blogach, ale często gdy czytam recenzje różnych kosmetyków, które blogerki dostały do testowania to daje się odczuć takie "sztuczne" zachęcenie do kupna. Niestety są osoby, które zgadzają się, aby jakaś firma wysłała im kosmetyk, a oni wystawią pozytywną recenzję. Nie lubię czegoś takiego, ale każdy ma prawo własnego wyboru. Z ciekawości kiedyś napisałam do dwóch firm z pytaniem czy wysyłają blogerkom kosmetyki do testowania. Jedna odpisała mi, że ma swoje blogerki, które testują ich kosmetyki, a druga, że nie. Nie mam nic przeciwko takim współpracom, jeśli recenzja jest rzetelna, a nie od samego początku "ustawiona".

Jaki jest mój stosunek do współprac? Długo myślałam nad tym jakiego bloga chce prowadzić, co chce na nim umieszczać. Postanowiłam połączyć dwa w jeden i pisać o rzeczach, które mnie interesują. Co do współprac kosmetycznych to teraz wiem, że ich nie potrzebuje. Wystawiam recenzje kosmetyków, które sama kupiłam, pisze na tematy, które chce. Blog to taki mój drugi azyl, któremu poświęcam swój wolny czas. Nie interesuje mnie umieszczanie na moim blogu reklam czy zarabianie na nim. Chcę, żeby był to blog urodowo - lifestylowy z garścią porad i metamorfoz blogowych. Nie zamierzam na nim zarabiać, ani reklamować coś, co nie jest związane z tematyką bloga. Jeśli współpraca będzie naprawdę ciekawa, to nie mówię nie. Chodzi mi o to, że nie założyłam tego bloga, żeby mieć z niego korzyści tylko, aby móc się wypowiedzieć i pomóc innym.
Wiem, że moje zdanie może nie każdemu pasować, ale trudno. Mamy prawo do własnego zdania :)

Ciekawa jestem jakie jest wasze zdanie na ten temat :)

VEA :)
Udostępnij w Google +

Veronika (veronique228)

Nazywam się Weronika i prowadze tego bloga. Znajdziecie tu dużo postów urodowych, lifestylowych jak i wykonane przeze mnie DIY. Mam nadzieję, że miło spędzicie tu czas :) Więcej o mojej osobie w zakładce "O mnie".
    Blogger Comment
    Facebook Comment

54 komentarzy :

  1. Ja się w pełni podpisuje pod tym. Jestem tego samego zdania i nie cierpię tych cudnych "ochów i achów" a potem rozsyłania reklam o tym że ta marka ma super promocje... a już w ogóle najlepiej to zaprosić agenta do domu aby podyktował Ci co masz napisać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze, gdy recenzja jest na prawdę rzetelna to OK. Ale jak ktoś wystawi mega negatywną opinie to wątpię, żeby firma chciała nawiązać kolejną współpracę, dlatego często na blogach można zauważyć na siłę wychwalanie jakiś rzeczy.

      Usuń
  2. Ja po prostu jak chcę coś przetestować, to kupuję to :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo, nie czekam aż jakaś firma napisze mi, że mogę to właśnie za darmo przetestować :)

      Usuń
  3. mnie czasami irytują niektore blogerki, które są nastawione tylko na współpracę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakładanie bloga, żeby tylko czerpać korzyści z darmowych produktów jest dla mnie bezsensu.

      Usuń
  4. Ja uważam , że trzeba zachować złoty środek . Współprace według mnie to nie jest nic złego. Jednak łatwo da się zauważyć kto robi to z pasji i miłości, a kto tylko po wyłudzenie jakiś darmowych rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, ja nie mam nic przeciwko współpracy, gdy jest ona związana z tematyką bloga i uczciwa, a nie od początku ustawiona :)

      Usuń
    2. Współpraca to nic złego, ale firmy powinny liczyć się że ich kosmetyki mogą otrzymać gorszą opinię niż się spodziewają.
      Szczera recenzja to podstawa.

      Usuń
  5. Całkowicie się z Tobą zgadzam. Zakładanie bloga tylko dla darmowych produktów i pisania o nich pozytywnych recenzji jak dla mnie mija się z celem. Ostatnio czytałam też o całej liście wymagań ze strony firm co też jest czasami nie do pomyślenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety wiele osób się na to zgadza, czasami firmy też reklamują na swojej stronie bloga to już wogóle niektóre osoby, które podjęły współpracę są wniebowzięte.

      Usuń
    2. Eh ja na pewno nie zakładałam bloga po to żeby na nim zarabiać w jakikolwiek sposób... mam swoje studia i na pewno pójdę w tym kierunku( a jest on całkowicie nie kosmetyczny :) Pisanie to taki sposób na odreagowanie wszystkiego :)

      Usuń
  6. Podzielam twoje zdanie :) Ja również nie lubię gdy na blogu jest miliard banerów,a dziewczyna w zamian za kosmetyki piszę tylko pozytywne opinie :) U mnie na szczęście taka sytuacja się jeszcze nie zdarzyła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku sama chciałam mieć jakaś współpracę kosmetyczną, a teraz cieszę się, że żadnej nie dostałam i nie podjęłam :)

      Usuń
  7. Twoje podejście bardzo mi się podoba, ja również nie zgodziłabym się na żadną współpracę polegającą na tym, że dostanę kosmetyk za pozytywną opinię. Jednak uwierz mi jest wiele firm, które wysyłają kosmetyki które przede wszystkim sama sobie wybierasz (ja się na inne współprace nie zgadzam) i zawsze się pytam czy chcą zobaczyć co napisałam zanim wstawię recenzję na bloga. Pytam po to żeby wiedzieć, czy w razie negatywu będzie draka :] Gdyby ktoś odpowiedział że chce zobaczyć i ocenzurować to bym też nie brała takiej współpracy. Jak dotąd mi się nie zdarzyło :) Więc da się pogodzić Twoje bardzo zacne poglądy ze współpracami :) Uwierz mi ja myślę tak samo, a udaje mi się współpracować na moich warunkach. Pozdrawiam i życzę tego samego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chodzi mi tutaj, że współprace są złe, ale gdy są na siłe naciągane lub gdy ktoś bloga zakłada tylko po to, to dla mnie to bezsensu :)

      Usuń
  8. Ja też o współprace nie zabiegam- jak jakaś firma do mnie napiszę, to zawsze najpierw przeglądam ofertę a dopiero potem rozważam, czy warto. Bo niektórzy stawiają blogerkom takie wymagania, że to jest śmiech na sali ;) Zawsze na wstępie ostrzegam firmy, że moje recenzje ZAWSZE są szczere. Jeszcze mi sie nie zdarzyło, żeby któraś firma się za to obraziła...a zdarzało mi się czasem ostro skrytykować produkt od nich ;) To wszystko zależy od podejścia firmy- w życiu bym się nie zgodziła na współpracę, gdyby mi firma napisała, że recenzja MUSI być pozytywna :P Ogólnie współprace lubię, ale nie biorę wszystkiego "jak leci"- trzymam się tematyki kosmetyczno-urodowo-zapachowej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I o to chodzi, potem blogerka, która kłamała w recenzji traci swoją wiarygodność. Skoro podejmujemy współpracę to na uczciwych warunkach :)

      Usuń
  9. Widzę, że temat współprac jest ostatnio na fali.
    Nie współpracuję, nie zabiegam, narazie odrzucam oferty bo to nie są firmy po które sama bym sięgnęła ale nie ukrywam, że jeżeli zgłosi się firma, którą lubię - pomyślę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio często natrafiam na blogi, gdzie jest kilkanaście, a nawet więcej banerków, dlatego też zainspirowałam się tym do napisania posta :)

      Usuń
  10. Ja prowadzę bloga już 3 lata i naprawdę konkretne współprace zdarzają się rzadko, szkoda...
    Nie zabiegałam tez nigdy, dlatego też bardzo podoba mi się to co napisałaś.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam takie samo podejście - jeśli firma narzuca mi swoją opinię to jaki jest sens testować i recenzować produkt? Ale niestety są takie osoby, które wszystko wezmą i napiszą co im każą.

    OdpowiedzUsuń
  12. ja zawierając współprace zawsze wspomianm,że jestem rzetelną bloggerka i potrzebuje min. msc,żeby kosmetyk poznać itp itd, jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się,że ktoś mi napisał,że warunkiem wspołpracy są pozytywne recenzje ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja również uważam, że niedobrze się robi od "ustawionych" recenzji, lecz uważam współprace za bardzo ciekawy temat:)
    Ile osób tyle opinii:)
    Pozdrawiam i przy okazji zapraszam na nowego posta
    http://patishome93.blogspot.com/2014/01/poczatek-wosomaniactwa-czyli-moja.html
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  14. ja do tej pory nie mam żadnych współprac, mam swoją pracę , zarabiam i kupuję sobie to co lubię i piszę o tym, w sumie u mnie nawet chyba nie ma złych recenzji, ale to pewnie dlatego,że piszę o tym co mi się sprawdza i co mogę polecić:) odrzucam współprace dlatego,że nie zgłosila się do mnie firma, której kosmetyki miałabym chęć przetestować :) a nie widzi mi się pisanie pod dyktando:) fajny post i mądrze napisane :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja do tej pory miałam jedną współpracę, ale jak mi się coś nie podobało bądź nie sprawdzało się, to od razu to pisałam :) Nie recenzowałam pod dyktando :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam podobne podejście do współprac co Ty. Często koncerny usiłują kupić blogerkę za 3 mydełka po 2 złote. O dziwo - setki się na to łapią! Ceńmy się, kurczę! Jeśli już poświęcamy kupę czasu na test, to nie róbmy złej reklamy całej naszej społeczności i nie dawajmy się wykorzystywać.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ze mną jest identycznie, jakoś nie ciągnie mnie do współprac ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Świeży temat dla mnie, bo napisała do mnie wczoraj firma z propozycją. Ich produkty mnie zainteresowały, ale nie wiem co będzie, bo chcę poznać ich oczekiwani i zestawić to z moją wizją ;) Podobało mi się, co napisało Firmoo podczas współpracy - że chcą szczerej opinii z wadami i zaletami. Mało firm tak podchodzi do tematu. No i widać, kiedy ktoś robi reklamę, a nie recenzję ;) Ogólnie jestem na TAK o ile jest to zgodne z moją wizją bloga i moimi przekonaniami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem zadowolona ze współpracy z firmoo. Produkt jest świetnej jakości, wszystko trwa szybko i jesteśmy traktowani na poziomie. Sama zresztą niechętnie podejmuję współprace. Współpracowałam tylko właśnie z Firmoo i z Inter Fragrances Seboradin, a bloguję już 1,5 roku. Wielu firmom odmawiam. A dlaczego się na te współprace zgodziłam? Jeśli chodzi o Firmoo to zależało mi przede wszystkim na okularach, w Polsce niestety okulary nie należą do najtańszych rzeczy. A Seboradin zachęcił mnie tym, że poprosili o poinformowanie czytelników, że organizują konkurs na swoim fanpage'u, a według mnie był bardzo kreatywny. Zresztą dzięki współpracom mogą skorzystać również czytelnicy, z obiema firmami zorganizowałam konkursy. Jak dla mnie to właśnie to, czy czytelnicy coś z tego będą mieć jest jednym z kryteriów.
      Bardzo fajnie temat opisała Ania Maluje na swoim blogu:
      http://www.aniamaluje.com/2014/01/wspoprace-co-i-jak-ankietka.html

      Usuń
  19. mądrze piszesz :)
    przeraża mnie to, gdy widzę na blogu cały pasek z reklamami, konkursami itp...

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja ostatnio dostalam wiadomosc z proaba o maila. Jak sie okazalo chodzilo o jakas wspolprace, napisalam z ciekawosci. Wyszlo na to, ze mam za malo popularnwgo bloga, by moc nawiazac wspolprace i ze firma prosi o kontakt jak go rozwine. Ale najlepsze jest to, ze moj blog jest wlasnie dla tych kilku osob, ktore regularnie do mnie zagladaja, dla kontaktu z nimi... i jakos nie zalezy mi by jakas firma stwierdzila, ze juz jest wystarczajaco wiele razy odwiedzany...
    A wogole dziekuje za odwiedziny u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. jak narazie z tego co widzialam to jakies badziewne firmy proponuja wspolprace blogerkom :P na tyle badziewne ze w normalnym zyciu nic z tej firmy bym nie kupila a na blogach sa same ochy i achy... ale takie blogi raczej omijam szerokim lukiem bo sa male wiarygodne

    OdpowiedzUsuń
  22. Blogi, na których są same pochwale opinie, są mało wiarygodne moim zdaniem. No ale każdy ma prawo do własnej decyji.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja tam nie mam nic przeciwko współpracom, sama kilka podjęłam i nigdy nie napisałam pozytywnej recenzji dlatego, że kosmetyki dotałam za darmo. Wszystko zależy od blogerów, czy są szczerzy czy też pazerni na więcej kosmetyków w zamian za pozytywne recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nareszcie spotkałam kogoś z podobnym poglądem do swojego! Ja jestem jak najbardziej za współpracami płatnymi, ale nie za kosmetyk, tylko za pieniądze. Nie będę nikomu robiła darmowej reklamy jak większość dziewczyn. Skoro firma chce mieć reklamę niech za nią zapłaci, bo wysłanie kosmetyku to dla firmy żaden wysiłek, żadna strata! A dziewczyny potrafią reklamować nawet żele o wartości 5zł, tylko za to, że firma im wysłała. Reklama=pieniądze dla blogera tak powinno być. Barter odpada, szczególnie ten małowartościowy.

    OdpowiedzUsuń
  25. ja kiedyś obserwowałam bloga dziewczyny która chyba nic innego nie robiła tylko dniami i nocami wypisywała do różnych firm o współpracę, każdy, dosłownei każdy post był postem dotyczącym współpracy i wszystko było przez nią oceniane 10/10, na początku po prostu czytałam, okej niech bedzie, zostawiłam jakiś komentarz i tyle. Z czasem strasznie zaczęło mnie to irytować, tym bardziej gdy trafiłam u niej na produkt który jest moim zdaniem, i właście nie tylko moim, totalnym bublem, a u niej był generalnie 11/10 takie cudo , że szok...dałam sobei spokój i po prostu już do niej nei zaglądam, szkoda nerwów:p ja miałam przyjemność współpracować z jedną firmą, bloguje pół roku, jestem za współpracami, ale również za wiarygodnymi recenzjami, natomiast wiele blogerek pojmuje współpracę jako konieczność zachwalania otrzymanego produktu, zatracając przy tym swoją wiarygodność i zamiast się rozwijać, po prostu stoja w miejscu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie wymuszanie współprac też nie jest fajne ;/ Ale jak widać są ludzie i parapety :)

      Usuń
  26. Jestem Twojego zdania:)
    Na prawse, nie jest trudno trafic na ustawione polecanie.
    Jsak bedziesz pisalam z takim podejsciem jakie masz teraz Twoj blog bedzie duzo ciekawszy niz moglby byc w przypadku kogos, kto chcialby czerpac z tego korzysci.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Vea mądra i rosądna opnia na ten temat.Ja napisałam do kilku firm jedna mi odpisała i przysłała próbki ale to jest jedno razowo.
    Bedę cie obserwować

    OdpowiedzUsuń
  28. u mnie jest inaczej mam sporo współprac ale jak widze ze cos jest nei tak to jest to jednorazowa wysylka nie potrzebuje miliohna kremów kóre tak naprawde nie beda dobrze przetestowane :)

    OdpowiedzUsuń
  29. "Mamy prawo do własnego zdania :)" !!!!!!!!!!!! i AMEN kuźwa :D Przepraszam za wyrażenie :D. Ja określiłam swoje własnie zdanie na temat fałszywych blogerek testujących i jak firm, które wykorzystują ludzi i zostałam zlinczowana :D Jesteś ciekawa? Zajrzyj na bloga :D. Negatywnej opinii u nas NIE można wyrazić bo zaraz odzywają się ludzie, których ta krytyka niestety dotyczy i zaczyna się bunt maszyn :D. Najlepiej byłoby wszystkim zamknąć dzioby i nie mówić o rzeczach niewygodnych :) Bo tak jest najprościej :)

    Aha no i oczywiście wystarczy, że skrytykowałam współprace, a zostałam posądzona o ZAZDROŚĆ, że nie dostaję kosmetyków za darmo :D. Taki kraj :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam od małego mówiłam co myślę i dlatego mam teraz łatkę wredniej zazdrośnicy :)

      Usuń
  30. Po przeczytaniu tego wpisu tym bardziej dziękuję za miłe słowa na moim blogu:) Oczywiście zapraszam do ponownych odwiedzin Malinowego Imbryczka:) Sądząc po kilku postach, które zdążyłam przeczytać do tej pory, naprawdę wiesz, czego chcesz i dążysz do tego. Współprace? Są pewnie te bardziej i mniej udane, mój kolega ostatnio doczekał się pogróżek od agencji, która wysłała go na Fashion Week do Berlina, za to, że wyraził się niepochlebnie na jej temat. Właśnie po to i dlatego należy mówić, co się myśli, a nie to, co dyktują firmy. To ważne, by nie zgubić w tym siebie i nie lecieć na kasę. Więc póki się tego trzymasz, jest dobrze:) Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja również nie podejmuję żadnych współprac, wszystkie kosmetyki które mam na blogu kupiłam sama :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Masz dużo racji i naprawdę zdrowe podejście ;) Ja miałam teraz jedną współpracę z SampleCity, ale to był dla mnie raczej eksperyment czy takie portale działają i o dziwo! działają xD
    Ale nie do pomyślenia dla mnie jest, żeby wypisywać maile i prosić się o paczkę z kosmetykami samemu. Owszem, jeśli jakaś interesująca mnie firma np. z kosmetykami naturalnymi wyszłaby z inicjatywą takich testów, to mogłabym się nad tym zastanowić, ale nie w ten sposób, że my Ci dajemy kosmetyki, a Ty robisz nam reklamę. Myślę tu raczej o rzetelnej i czysto subiektywnej opinii. No, ale mój blog nie należy do popularnych, więc takie zmartwienia mi nie grożą :) Ale to prawda, że z niektórych blogów aż razi, bo współpraca za współpracą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, ale są i pewnie będą takie osoby w blogosferze - wy mi wyślecie kosmetyki, ja wam zrobię darmową reklamę ;/

      Usuń