Przyszedł czas na podsumowanie włosów w grudniu. Przyznaje się bez bicia, że w grudniu włosy zaniedbałam troszkę. Olejowałam je może z 3-4 razy, odżywki dawałam na 5 minut i zrobiłam tylko jedną maskę. Był to okres chorób, a gdy miałam gorączkę to jedyne o czym marzyłam to umyć włosy, wysuszyć je i iść spać. Tak, w tym miesiącu użyłam raz prostownicy i dwa razy suszarki.
W tym miesiącu używałam:
Szampony: Hipp dla dzieci, żel Babydream, Płyn do mycia ciała i włosów Johnson`s
Odżywki: Isana Professional z olejkami,, Isana nawilżająca (niebieska)
Na końcówki: Marion termoochrona
Olej: Babyream (niebieski)
Inne: tabletki Skrzyp Optima
Tak prezentują się aktualnie:
Co do odrostu to jestem zadowolona. Od września nie farbuje i spodziewałam się, że po 4 miesiącach będzie rzucał się w oczy, a tak nie jest. Przejście jest delikatne. Włosy farbowane mają lekki rudy połysk, a moje naturalne zimny, lecz w słonku można zauważyć złote refleksy. Myślałam, że znajomi będą mówić mi coś typu: "weź zafarbuj te włosy, bo masz straszne odrosty", ale nic takiego nie usłyszałam :) Tak prezentuje się odrost:
A tutaj to co pisałam wyżej - w słonku i na zdjęciu z lampą moje odrosty mają złote refleksy :)
W końcu ładnie błyszczą
Szczęśliwego Nowego Roku :)
VEA :)
Blogger Comment
Facebook Comment