Powiedzcie prawdzie w oczy, kto nie powiedział tak choć w raz życiu ? Od jutra to, od jutra tamto, a co jutro to jakiś szczególny dzień? I co to w ogóle jest za dzień "jutro" ? Ja znam tylko takie: poniedziałek, wtorek, środa, czwartek, piątek, sobota, niedziela. Ciągle słyszę w swoim otoczeniu jutro pójdę gdzieś, jutro zrobię coś... dlaczego jutro jest ważniejsze od dzisiaj ? A co jeśli to jutro nigdy nie nastąpi ? "Jutro" możemy mówić każdego dnia.
Sama należę do takich osób, jutro się pouczę, jutro poćwiczę, od jutra zaczynam dietę itp. A może najwyższy czas zrobić coś dla siebie DZISIAJ ?
Wpadłam na pewien pomysł, nie wiem czy spodoba się on innym czy nie, ale chciałabym rozpocząć pewną akcję, która nazywa się: NIE dla "jutra", TAK dla "dzisiaj". Chodzi w niej o to, aby każdy napisał 3 rzeczy, które zrobi nie jutro, a dzisiaj. Nie chodzi tu o rzeczy wielkie, mogą to być drobnostki, ale zrobione dzisiaj. Jeżeli macie ochotę wziąć udział to wklejcie powyższy banner do swojej notki i napiszcie w niej 3 rzeczy, które zrobicie właśnie dzisiaj i zachęćcie do tego innych. Nie musicie robić specjalnych notek, możecie pod tym postem to napisać, ale warunkiem jest wykonanie tych 3 rzeczy tego dnia :)
Zacznę od siebie:
DZISIAJ pójdę spać szybciej, aby rano być wyspana.
DZISIAJ poćwiczę, aby zyskać więcej endorfin.
DZISIAJ spędzę wspólny wieczór z całą moją rodziną, a nie na komputerze.
Zróbmy coś dla siebie właśnie dzisiaj :) Nie myślmy o tym co już było i będzie, a o tym co jest właśnie teraz.
VEA :)
o tak, znam ten problem :)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się, również znam ten problem.
OdpowiedzUsuńPołożę się dzisiaj wcześniej spać, nadrobię oglądanie anime i czytanie mang, nie spędzę całego popołudnia przed komputerem. Zobaczymy czy się uda :D
Trzymam kciuki :)
UsuńProblem znam baaaaaardzo dokładnie.... hmmm dzisiaj na pewno chcę zrobić 100 skoków na skakance, położyć się spać przed 23 i przygotować notkę na bloga :)
OdpowiedzUsuńTakże trzymam kciuki by się udało :)
UsuńOj też często odkładam rzeczy na później niestety...
OdpowiedzUsuńDzisiaj się w końcu pouczę, dzisiaj pójdę wcześniej spać i dzisiaj pójdę na ten cholerny basen! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie ! :)
UsuńJa też należę do tych osób i mam sporo do roboty, a nie wiem kiedy się za nie wezmę, aż mnie sumienie gryzie, a nie potrafię się zmobilizować ;)
OdpowiedzUsuńja już zrobiłam tozo miałam zaplanowane. jestem w szoku że o 16 ja juz praktycznie po robocie :D
OdpowiedzUsuńHeh u mnie też zawsze wszystko zaczyna się od jutra :)
OdpowiedzUsuńja tam wolę robić coś jutro bo dziś mi się nie chce :P
OdpowiedzUsuńprawda:)
OdpowiedzUsuńJa niektore rzeczy mam za soba i robie je od dawna :)
OdpowiedzUsuńJa się do tego nie nadaję, mówię sobie, że pójdę spać dziś prędzej, a i tak się zasiedzę :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysl :) Dzisiaj napisze czesc swojego wypracowania, zrobie pyszna kolacje i pojde wczesniej spac :)
OdpowiedzUsuńMasz moze ochote na wspolna obserwacje na GFC & Facebook'u? :)
no ja tez ciagle wszystko odciagam w czasie a potem brakuje chwili tchnienia :)
OdpowiedzUsuńachhhh znalazło by się co ale tak mi się nie chce :( ma ostatnio okropnego lenia jeśli chodzi o ćwiczenia itp
OdpowiedzUsuńTyłek z krzesła podnosimy i idziemy ćwiczyć ! :)
UsuńSkąd ja znam ten problem... ;)
OdpowiedzUsuńDobra akcja :) ale przekornie, JUTRO się przyłączę ;)
OdpowiedzUsuńA co do postu poprzedniego - ból psychiczny dla mnie jest znacznie większy, nie do ogarnięcia... Nigdy nie zapomnę swojego największego bólu psychicznego jaki przeżyłam... Jakby mnie rozrywało od środka... A za nim pojawił się ból fizyczny także... Brrrr, aż ciarki przechodzą na samą myśl i oczy łzawią... Minęło tyle czasu już a dla mnie jakby to były wydarzenia sprzed 2 dni. Widać jeszcze się nie uodporniłam. A będą teraz 2 lata od tamtych wydarzeń.
Niestety ból psychiczny potrafić człowieka wykończyć zarówno fizycznie jak i psychicznie ;/
UsuńJa mam tak często, że robię masę rzeczy na ostatnią chwile,a potem zapalam się, żeby wszystko nadrobić :/
OdpowiedzUsuńfajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńCiagle tak robię, a do tego jeszcze często rozpamiętuję i analizuje przeszłość.
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł :) Ja często odkładam zrobienie czegoś "na jutro" niestety.
OdpowiedzUsuńja akurat dzisiaj bardzo zmarzłam i leżę w łóżku ledwo żywa ;-) więc niestety odkładam na jutro :P
OdpowiedzUsuńI ja jestem z tych osób, które wiecznie coś odkładają na jutro, a jutro na następne jutro... życiowe ;-)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mam tak samo- zrobie jutro ;) Dzisiaj chetnie bym cos jeszcze zrobila dla siebie, ale po calym dniu, padam na maksa, wiec moze jednak jutro? ;) Zartuje :) Fajny pomysl. Ok. to dzisiaj:
OdpowiedzUsuń1. Podobnie, jak Ty poloze sie wczesniej spac, zeby rano bez problemu zwlec sie z lozka ;) 2. Naolejuje wlosy na noc, dawno tego nie robilam, a jak szybciej zwloke sie z lozka, to i zdaze rano glowe umyc. 3. Napije sie lampki czerwonego wina, zeby sie wyluzowac po calym meczacym dniu :)
Brawo :)
UsuńNo to ja się dzisiaj pouczę :P wszystko odkładam na następny dzień a egzaminy mam już w piątek. Należę właśnie do osób, które wiecznie odkładają na później :/
OdpowiedzUsuńJa tez do nich należę, ale ostatnio strasznie czas mi ucieka i to "jutro" powoduje, że ciągle czegoś nie zrobię ;/
UsuńMnie też strasznie ucieka, ale wczoraj się wreszcie wzięłam do roboty :D
UsuńUu gratki :)
UsuńNiestety i ja to znam ;) Głównie jeśli chodzi o dietę lub ćwiczenia...
OdpowiedzUsuńnawet nie masz pojęcia ile razy starałam się powiedzieć tak i dzisiaj! założyłam nawet kalendarz. coś nie coś zmieniłam ale to nie wiekie zmiany:) niby zawsze coś:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj wreszcie poszłam do urzędu, poćwiczyłam i pójdę wcześniej spać :)
OdpowiedzUsuńO to gratki :)
UsuńJa już nie zrobię dziś nic. Będę rozkoszować się wieczorem przeglądając ulubione blogi. Na nic więcej sił już nie starczy ;)
OdpowiedzUsuńPonieważ jest wieczór i za wiele już dzisiaj nie zrobię, to: Dzisiaj porządnie się wyśpię (jak synek da ;) )
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze da ci pospać :)
UsuńAj, bo łatwiej jest przełożyć na jutro niż zabrać się za to od razu :)
OdpowiedzUsuńNaawwet Twój post nie zachęcił mnie bym napisała " Dziś zacznę kończyć pierwszy rozdział pracy licencjackiej " ;( ;(
OdpowiedzUsuńIdź ty leniu :P :)
UsuńMasz rację, podobają mi się twoje postanowienia i dziś już staram się je wprowadzić w życie,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ojj tak, u mnie wiecznie wszystko jest "od jutra"! Ale definitywnie po feriach spędzonych w domu na przeprowadzce zaczynam ćwiczyć :D Postanowione i nie będzie przesuwania :D
OdpowiedzUsuńBrawo ! :)
Usuńdzięki za miły komentarz! Masz ogromny potencjał, będe śledzić, ciekawe tematy poruszasz (np. notka niżej) :)) Powodzenia w blogowaniu!
OdpowiedzUsuńOj dziękuję bardzo :) Wzajemnie, chociaż ty i tak piszesz świetnie :)
Usuńja dałam rade i stosuje sie do powiedzenia 'co masz zrobić jutro - zrób dzisiaj ' ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne powiedzenie ! :)
UsuńTOTALNIE PODPISUJĘ SIĘ POD:
OdpowiedzUsuńDZISIAJ pójdę spać szybciej, aby rano być wyspana.
Skończę blogowanie i lecę do spania, zero przedłużania, łażenia po durnych stronach typu pudelek itd, spania i rano siłownia!
O i jeszcze.
DZISIAJ JUZ NIC NIE ZJEM! :-P
Dzisiaj ? Masz na myśli calutki czwartek ? :D
UsuńPodoba mi się ta akcja, często też odkładam sprawy na jutro, które nigdy nie nadchodzi. Skorzystam z niego na pewno! Już dzisiaj: pójdę spać o 22:00, ograniczę czas z laptopem do 1,5 godziny, poćwiczę z agrafką :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki by się udało :)
UsuńZawsze porządki odkładałam na jutro, ale wprowadziłam system. Określiłam co w konkretne dni mam zrobić np. w piątek myje zawsze łazienkę i podłogi, poniedziałek i czwartek kurze itd. Myślałam że to nie zadziała ale przeciwnie, staram się to zrobić rano żeby mieć to z głowy.
OdpowiedzUsuńJa staram się nie odwlekać niczego na potem, ale życie… czasami się nie da :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj napiszę kawałek mgr, ale jutro niestety też będę musiała... ;)
OdpowiedzUsuńJak mus to mus :)
UsuńSuper pomysł!
OdpowiedzUsuńDzisiaj się w końcu pouczę
Dzisiaj poćwiczę z Mel B
Dzisiaj umyje podłogi
:))
Brawo :)
UsuńMnie moje dzieciątko nauczyło, że robi się dzisiaj:)
OdpowiedzUsuńświęte słowa :)
OdpowiedzUsuńTeż mam problem w tym względzie, zwłaszcza w zakresie nauki..;/
OdpowiedzUsuńO podoba mi się.
OdpowiedzUsuńJa mam tylko dwa!
Zrobię dzisiaj notatki do nauki
zrobię pracę !
Trzymam kciuki :)
Usuńdokładnie, wkurzają mnie ludzie co mówią "od jutra" jak się ma jakiś wyznaczony cel to nieważne czy jutro czy dzisiaj. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
mam tak samo :)
OdpowiedzUsuńTaaaak!! Święta prawda! Na szczęście jestem na tyle zmotywowana, żeby zazwyczaj zaczynam wszystko dzisiaj, a nie jutro... ;)
OdpowiedzUsuńa ja dziś w końcu odpoczęłam ;]
OdpowiedzUsuńO, to bardzo fajnie :)
UsuńTak dla dzisiaj, bo tylko dzisiaj możesz coś zmienić!
OdpowiedzUsuńPrawda ! :)
UsuńZnajomy problem.. Widziałam tego posta wczoraj, zaprogramowałam sobie 3 rzeczy na dzień i prawie (mały poślizg ze sprzątaniem..) je zrealizowałam :D
OdpowiedzUsuńDzisiaj poćwiczyłam - od początku tygodnia to robię, dzisiaj, nie jutro jak zwykłam mówić :D
Dzisiaj posprzątałam - prawie się udało, zostało mi parę rzeczy dla których muszę znaleźć nowe miejsce :]
Dzisiaj zadbam o urodę - balsamy, kremy, prysznic, masaż zimną/ciepłą wodą itd - jak najbardziej wykonane :D
O widzę, ze ci ładnie poszło :)
Usuńfajne motto
OdpowiedzUsuńwww.magadish.blogspot.com
'Jutro to dziś, tyle że jutro' :D
OdpowiedzUsuńDzisiaj: posprzątam, zmienię kotu żwirek i pomaluję pazurki:)
Dzisiaj odpocznę, żeby jutro się pouczyć ;) ale serio, nie mam już dziś siły, muszę się trochę zrelaksować, a ogólnie akcja bardzo mi się podoba i popieram takie przedsięwzięcia.
OdpowiedzUsuńA dzisiaj na pewno posprzątam! :P
Tak właśnie powinniśmy postępować codziennie, tylko.... No właśnie, zawsze każda z nas znajdzie jakieś ale, aby przełożyć coś na jutro. Chyba trzeba w końcu się nad sobą zastanowić i wziąć się do działania :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł ;]
OdpowiedzUsuń1. Położę się spać przed 24
2. Spędzę trochę czasu z kotem
3. Poćwiczę
Trzymam kciuki ! :)
UsuńŚwietny pomysł:) ja staram się codziennie uczyć tego by nic nie odkładać na jutro, zresztą sama często piszę na ten temat:) pozdrawiam Cię serdecznie!
OdpowiedzUsuńJestem mistrzem w odkładaniu spraw na jutro i nie czuję się z tego powodu szczególnie dumna - marnuję przez to za dużo czasu. Pora wziąć się za siebie!
OdpowiedzUsuń