Dzisiaj o bardzo fajnej i taniej zalotce z Pepco. Jeśli chodzi o zalotki to próbowałam już dużo - od tych za 3 zł do tych za 20 zł. Efekty były różne. Niektóre nie robiły z nimi nic, kolejne zaś dawały słaby efekt. Niedawno przez przypadek zakupów w Pepco zobaczyłam ją i pomyślałam sobie, że może warto wypróbować, bo jakoś szczególnie droga nie jest (4.99zł), a jeśli się nie sprawdzi to dam ją sąsiadce, która ma duże lalki i zalotką często podkręca im rzęsy. Ahh te dziecięce zabawy :) Sama kiedyś tak robiłam, nawet obcinałam im włosy :D Wracając do zalotki, wygląda tak:
Zaskoczyła mnie bo na prawdę efekt jest bardzo fajny jak na tę cenę. Mam ją już ponad pół roku, a dalej działa bez zastrzeżeń. Jest metalowa, a nie plastikowa jak to czasami bywa. Jak na cenę 5 zł to jestem mega zadowolona. Nie mam opakowania, ale pisało na nim Bel`amour, więc pewnie pod taką nazwą trzeba było by ją szukać. Teraz czas na efekt na moich rzęsach bez tuszu, który bardzo mi się podoba :)
VEA :)
Ooo proszę, jeszcze nigdy nie używałam zalotki, ale skoro jest fajna i taka niska cena to chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNa prawdę efekt z zalotką i tuszem jest o wiele lepszy niż z samym tuszem :)
UsuńWow ! Jak za taką cenę to super efekt ! W ogóle w pepco jest wiele takich fajnych rzeczy jak się dobrze rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńOjj tak, można tam znaleźć perełki :)
UsuńUwielbiam zalotkę !
OdpowiedzUsuńAle masz długie rzęsy :) A ja zalotki nie używa, w Pepco to widzę że można same perełki znaleźc :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Są długie, ale rzadkie i czasem jak dobrze je wytuszuję to zahaczają o skórę przed brwiami i gilgoczą, ale da się przeżyć :)
UsuńMam tylko jedną zalotkę, ale praktycznie zawsze zapominam jej użyć :))
OdpowiedzUsuńładnie podkręcone rzęsiska i jakie długie:)
OdpowiedzUsuńMam zalotkę, ale rzadko używam, nie mam do takich produktów zaufania:D na szczęście mam naturalnie podkręcone rzęsy:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! Moje co prawda są długie, ale nie chcą same z siebie się kręcic :(
UsuńRozejrzę się za nią:)
OdpowiedzUsuń5zł??? Ło matko jaka tanioszka xD Ja mam zalotkę i jestem od niej uzależniona, używam codziennie, już nie pamiętam jak moje utuszowane rzęsy wyglądają bez zalotki xD
OdpowiedzUsuńJest tania i dobra :)
UsuńJa o swojej zalotce zapomniałam, dzięki Twojemu wpisowi ruszam jej poszukać i od jutra muszę się z nią zaprzyjaźnić :D
OdpowiedzUsuńza taką cenę też sobie sprawię, jak będę na wyjeździe ,bo u mnie w pobliżu nie ma Pepco ;(
OdpowiedzUsuńWlaśnie jestem na wymianie zalotki i już wiem gdzie mam szukać nowej ;)
OdpowiedzUsuńJa mam jakąś chińską za 1 euro i też się dobrze sprawdza :D
OdpowiedzUsuńA oglądałam ją kiedyś i jednak nie zabrałam ze sobą... i to był błąd, który muszę naprawić przy najbliższej wizycie :)
OdpowiedzUsuńJa swego czasu miałam zalotkę do rzęs, ale od kiedy je regularnie tuszuję to osłabły i w sumie to chyba nie mam już czego podkręcać :P na razie nakładam na nie codziennie odżywkę, więc pewnie kiedyś znów zacznę używać zalotki :)
OdpowiedzUsuńchyba sie skusze:) Zapraszam na rozdanie http://madziakowo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń